Grupa 43 uczniów wzięła udział w zajęciach międzynarodowego programu Euroweek, który ma na celu rozwijanie zdolności intelektualnych, przywódczych, kreatywności, komunikacji oraz umiejętności interpersonalnych uczestników poprzez stosowanie różnorodnych technik. Ponadto pomaga przygotować dzieci do integracji i zrozumienia obecnego świata. Językiem komunikacji jest głównie język angielski.
Pierwszy dzień spędziliśmy bardzo aktywnie. Szczęśliwie dojechaliśmy do celu. Naszą podróż rozpoczęliśmy od dużej dawki historii - zwiedziliśmy Pałac w Mosznej. Uczestniczyliśmy w warsztatach pt."Dotyk historii". Mogliśmy się sprawdzić w roli rycerzy, walcząc mieczami i strzelając z łuku. Zdobyliśmy certyfikaty, które własnoręcznie podpisaliśmy pismem kaligraficznym. Świetnie bawiliśmy się, przymierzając stroje z epoki romantyzmu. Przypałacowy park skąpany w w słońcu przywitał nas koncertem fontann. Mieliśmy również okazję zjeść obiad w tym pięknym obiekcie, a późnym popołudniem dojechaliśmy do Hotelu Abis w Bystrzycy Kłodzkiej, gdzie zjedliśmy pyszną kolację i poznaliśmy wolontariuszy, z którymi spędziliśmy aktywnie czas, biorąc udział w różnych projektach, warsztatach i wycieczkach. Wiedzieliśmy, że nie będzie lekko. Żaden z nich nie mówił po polsku. Pochodzili z Meksyku, Kolumbii, Włoch, Gruzji, Peru, Botswany i Hiszpanii.
Dzień drugi (25 października) zaczął się rozgrzewką (energizeer), po której od razu przystąpiliśmy do pracy warsztatowej. Stworzyliśmy plakaty opisujące nasze oczekiwania odnośnie warsztatów. Najtrudniej było je opisać po angielsku. Okazało się, że wyszło świetnie! Poznaliśmy nowe metody pracy grupowej i po raz kolejny – odkrywaliśmy swoje słabe i mocne strony.
Przygotowaliśmy również zwiastuna wylosowanej bajki, parodie reklam, kreowaliśmy super bohaterów. Wspólnie z uczniami szkoły w Radzionkowie wystąpiliśmy na scenie w różnych kreacjach aktorskich, dzięki którym odkryliśmy nowe talenty.
Wyzwania, zabawy, tańce to była nasza codzienność. Wielu z nas po raz pierwszy odkryło, że angielski wcale nie jest taki straszny i że można go zrozumieć, a nawet się nim posługiwać. Na koniec dnia zachwycaliśmy się prezentacją wolontariuszy, którzy zapraszali nas do swoich rodzinnych krajów -Meksyku i Kolumbii.
W niedzielę z kolei wyruszyliśmy na wyprawę na niewysoki , ale urokliwy szczyt Radosna skąd rozpościerał się piękny widok na Ziemię Kłodzką. Obejrzeliśmy go z wieży , na szczyt której prowadziły kręte schody. Pyszne racuchy oraz gorąca czekolada w schronisku umiliły nam wieczór.
Najgorsze jednak było przed nami - czas pożegnania. Otrzymaliśmy specjalne certyfikaty, którymi pochwaliliśmy się po przyjeździe, zrobiliśmy zdjęcia z wolontariuszami, otrzymaliśmy od nich autografy. Chcielibyśmy tu zostać dłużej, ale chyba trochę stęskniliśmy się za rodziną. Będziemy miło wspominać czas spędzony z wolontariuszami. Podziękowaliśmy im za to, że pokazali nam, iż nauka angielskiego to nie tylko lekcje w szkole, ale również świetna zabawa i przygoda.
28 października był ostatnim dzień naszej przygody z Euroweekiem. W drodze powrotnej zwiedziliśmy Kopalnię Złota w Złotym Stoku. Pod opieką przewodnika , który przeprowadził nas przez kopalnię, snując ciekawe i pełne humoru opowieści o jej historii, dotarliśmy do jedynego w Polsce podziemnego wodospadu, aby na koniec wsiąść do pociągu , który zawiózł nas do docelowej stacji tuż przy muzeum, gdzie podziwialiśmy złote dukaty z XVI w.
Do szkoły dotarliśmy wieczorem zmęczeni, ale pełni wrażeń i wspomnień.